[Ankieta] Opinie i komentarze o Santander Leasing

[FmLeasing.pl - adm]

Szybkie i sprawne załatwienie sprawy, bezproblemowy kontakt. Przedstawił najlepszą ofertę finansową i techniczną.


// Opinia została przesłana przy użyciu formularza kontaktowego i opublikowana na forum za zgodą użytkownika. //

[FmLeasing.pl - adm]

Obsługa klienta przez BOK telefonicznie fatalna: trudno się dodzwonić, odsyłanie od jednej komórki do drugiej. Tak było do 2010 roku.


// Opinia została przesłana przy użyciu formularza kontaktowego i opublikowana na forum za zgodą użytkownika. //

[FmLeasing.pl - adm]

Bez zarzutu


// Opinia została przesłana przy użyciu formularza kontaktowego i opublikowana na forum za zgodą użytkownika. //

[wubek]

Każdemu kto szuka leasingu polecam chyba wszystkich leasingodawców poza BZ WBK. To co mnie spotkało jest po prostu kuriozum jakiego nie przewidziałby chyba największy pesymista. W lipcu 2014r. dokładnie 23.07 podpisałem Umowę leasingu operacyjnego na zakup samochodu. Dopełniłem wszelkich zobowiązań finansowych określonych w umowie, a wczoraj otrzymałem telefoniczną informacje od przedstawiciela BZ WBK o odstąpieniu od umowy bez jakichkolwiek wyjaśnień. Bank wysłał mi fakturę za wpłatę własną 5% wartości samochodu którą opłaciłem 31.07 i co z tego jak samochód stoi w salonie. a ja znowu szukam leasingodawców. Nie polecam nikomu współpracy z BZ WBK Leasing, które za nic ma podpisaną umowę. Aktualnie zastanawiam się nad podjęciem wszelkich możliwych środków prawnych w stosunku do BZ WBK Leasing. Zarząd zaś tego leasingodawcy serdecznie pozdrawiam i gratuluję dobrego samopoczucia i samouwielbienia, a wyznaczniki działania jakie znalazłem na stronie " pewność, szybkość i otwartość" zamieniłbym na ich przeciwieństwa

Myślę, że to trochę nie do końca tak...

Sam fakt, że podpisałeś umowę jeszcze niewiele oznacza. Zapewne podpisałeś ją jednostronnie. Umowa weszłaby w życie dopiero z chwilą odbioru/wydania przedmiotu leasingu. Do tego momentu finansujący zawsze ma możliwość wycofania się z transakcji.

Kiedy finansujący się wycofuje? Zazwyczaj wtedy kiedy coś wzbudzi jego wątpliwości...

To miał być nowy samochód?

Dokładnie tak jak piszesz. Coś musiało się się po drodze wydarzyć. Nie rozumiem tej opinii i tonu niezadowolonego klienta (który najprawdopodobniej zataił istotne informacje). Czynsz inicjalny został zwrócony, klient dostał informację zwrotną, że jednak umowa nie będzie realizowana. Jedynie czas może kosztować, ale bez powodu nikt nie wycofuje się z transakcji...

Pozdrawiam

[monia_2012]

Ja oceniam na 4. zawsze może byc lepiej:)

[Korzystający z leasingu]

Każdemu kto szuka leasingu polecam chyba wszystkich leasingodawców poza BZ WBK. To co mnie spotkało jest po prostu kuriozum jakiego nie przewidziałby chyba największy pesymista. W lipcu 2014r. dokładnie 23.07 podpisałem Umowę leasingu operacyjnego na zakup samochodu. Dopełniłem wszelkich zobowiązań finansowych określonych w umowie, a wczoraj otrzymałem telefoniczną informacje od przedstawiciela BZ WBK o odstąpieniu od umowy bez jakichkolwiek wyjaśnień. Bank wysłał mi fakturę za wpłatę własną 5% wartości samochodu którą opłaciłem 31.07 i co z tego jak samochód stoi w salonie. a ja znowu szukam leasingodawców. Nie polecam nikomu współpracy z BZ WBK Leasing, które za nic ma podpisaną umowę. Aktualnie zastanawiam się nad podjęciem wszelkich możliwych środków prawnych w stosunku do BZ WBK Leasing. Zarząd zaś tego leasingodawcy serdecznie pozdrawiam i gratuluję dobrego samopoczucia i samouwielbienia, a wyznaczniki działania jakie znalazłem na stronie " pewność, szybkość i otwartość" zamieniłbym na ich przeciwieństwa

Myślę, że to trochę nie do końca tak...

Sam fakt, że podpisałeś umowę jeszcze niewiele oznacza. Zapewne podpisałeś ją jednostronnie. Umowa weszłaby w życie dopiero z chwilą odbioru/wydania przedmiotu leasingu. Do tego momentu finansujący zawsze ma możliwość wycofania się z transakcji.

Kiedy finansujący się wycofuje? Zazwyczaj wtedy kiedy coś wzbudzi jego wątpliwości...

To miał być nowy samochód?

Witam!
Ja również korzystam z leasingu i czytając powyższe dodaję:
- oplata za ubezpieczenie obce obowiązuje w każdej spółce leasingowej, a przynajmniej w 99% tych spółek i z tego co mam rozeznanie w BZ WBK jest to jedna z najniższych tego typu opłat
- rozwiązanie umowy może nastąpić przed jej uruchomienie, ale już po podpisaniu umowy przez klienta w przypadku gdy coś jest nie tak w historii kredytowej czyli jednym słowem po weryfikacji klienta w BIK - to jest najczęstszy powód rozwiązania umowy po jej podpisaniu, ponieważ dopiero w tym momencie klient jest sprawdzana dotychczasowa historia kredytowa klienta. Jest to o tyle dobre, że nie tworzy się sztucznych "sprawdzeń" w BIK, co później ma istotny wpływ na ocenę klienta w bankach i omija się setki zapytań i obniżenia punktacji.

Po za tym zawsze można skontaktować się z Biurem Obsługi Klienta i dowiedzieć się wszystkiego o swojej umowie - a biuro to działa rewelacyjnie

[IT PARTNER (Warszawa)]

Właśnie zakończyłem etap "ofertowania". Muszę przyznać, że z BZ WBK Leasing dostałem na prawdę niezłą % ofertę (miejsce numer 2), ale nie zdecydowałem się na nią... Wybrałem propozycję trzecią w kolejności jeżeli chodzi o cenę! A dlaczego? Kiedyś bardzo poważnie rozważyłbym ofertę z BZ WBK (mam u nich nawet rachunek maklerski - założony za starych dobrych czasów), ale od kiedy jest to SANTANDER BZ WBK to spier... znaczy się uciekać stamtąd chcą nawet pracownicy o klientach nie wspominając... Znając bagno, jakim jest SANTANDER - zarówno Bank jak i Leasing - wolałem nie ryzykować (odsyłam do lektury wątku o Santander Leasing na tym forum - wystarczające ostrzeżenie, żeby omijać szerokim łukiem). Słusznie czy nie - czas pokaże, jednak dla mnie istotne, że eksperyment nie odbędzie się na mojej skórze. Sprawa druga ko kwestia ubezpieczenia: uparłem się na pakiet DEALERSKI, na który oni obiecali się zgodzić w zamian za zapłatę 200zł +VAT za tzw "obsługę prawną", z której oczywiście zrezygnować się nie da! Sprawa trzecia: cennik opłat i prowizji... Nie zawsze najtańsza % oferta jest najlepsza - podliczając różnice na kosztach rejestracji, dorzucając do tego opłaty za ubezpieczenia zewnętrzne, wliczając w kalkulację z 1 fotkę dopiero oferta numer 3 wyszła NAJKORZYSTNIEJ i nie było to SANTANDER-BZ WBK

[wubek]

Właśnie zakończyłem etap "ofertowania". Muszę przyznać, że z BZ WBK Leasing dostałem na prawdę niezłą % ofertę (miejsce numer 2), ale nie zdecydowałem się na nią... Wybrałem propozycję trzecią w kolejności jeżeli chodzi o cenę! A dlaczego? Kiedyś bardzo poważnie rozważyłbym ofertę z BZ WBK (mam u nich nawet rachunek maklerski - założony za starych dobrych czasów), ale od kiedy jest to SANTANDER BZ WBK to spier... znaczy się uciekać stamtąd chcą nawet pracownicy o klientach nie wspominając... Znając bagno, jakim jest SANTANDER - zarówno Bank jak i Leasing - wolałem nie ryzykować (odsyłam do lektury wątku o Santander Leasing na tym forum - wystarczające ostrzeżenie, żeby omijać szerokim łukiem). Słusznie czy nie - czas pokaże, jednak dla mnie istotne, że eksperyment nie odbędzie się na mojej skórze. Sprawa druga ko kwestia ubezpieczenia: uparłem się na pakiet DEALERSKI, na który oni obiecali się zgodzić w zamian za zapłatę 200zł +VAT za tzw "obsługę prawną", z której oczywiście zrezygnować się nie da! Sprawa trzecia: cennik opłat i prowizji... Nie zawsze najtańsza % oferta jest najlepsza - podliczając różnice na kosztach rejestracji, dorzucając do tego opłaty za ubezpieczenia zewnętrzne, wliczając w kalkulację z 1 fotkę dopiero oferta numer 3 wyszła NAJKORZYSTNIEJ i nie było to SANTANDER-BZ WBK

Zdecydowana większość spółek leasingowych prowadzi opłatę tytułem ubezpieczenia przedmiotu leasingu we własnym zakresie. Najczęściej jest to goła opłata, za którą nic nie otrzymujemy. W WBK w ramach tej opłaty jest ochrona prawna. Chociaż tyle...
Ze swojego doświadczenia wiem i twierdzę, że owa opłata w sensie jej brak, wcale nie zaważa o wybraniu oferty (pracowałem niegdyś w spółce, która swego czasu tej opłaty nie prowadziła).

Jedno powiem od siebie. Przeglądając i organizując sobie oferty leasingu, należy zadać sobie pytanie: czy sam jako przedsiębiorca świadczyłbym/świadczyłabym komuś usługi za darmo, lub prawie za darmo. Instytucja, która zajmuje się finansowaniem przedmiotów, musi być w stanie "coś" zarobić. Jeśli z oferty nie wynika, że zarobi, to zarobi w innym miejscu przy takiej umowie.
Są na polskim rynku spółki leasingowe, które bezlitośnie wykorzystują swego rodzaju chciwość klientów. Są też takie, które nie przedstawiają podejrzanie tanich ofert, ale potem też nie obciążają klienta "zaszytymi" opłatami w umowie. Najczęściej takie oferty wychodzą w praktyce później wyraźnie drożej niż te, które klienci odrzucają.

Świadomość klientów znacząco się zwiększyła na przestrzeni ostatnich kilku lat, lecz wciąż polski klient lubi być karmiony drobnymi handlowymi kłamstewkami.

Przy wyborze oferty warto na pewno się rozeznać, które spółki są typowo "bankowe" (obsługujące głównie klientów macierzystego banku). Dodam, że dla banku nie ma nic gorszego niż stracić klienta, który ma rachunek i może jakiś kredyt obrotowy na tymże rachunku z powodu niejasnych i nieuczciwych zapisów na umowie leasingu. Oznacza to, że takowych po prostu być nie może, ale oferta też nie będzie najniższa, bo pewne praktyki nie są stosowane.

Decyzja jak zawsze należy do klienta.
Mam nadzieję, że moja wypowiedź nie zostanie odebrana jako szeptany marketing.

Pozdrawiam

[Ola]

Moje doświadczenia z BZ leasing we Wrocławiu są takie. 3 dni ustalałam z doradcą wszystkie warunki umowy. W końcu doszliśmy do zadowalającego obie strony konsensusu. Doradca miał przyjechać do mnie do firmy z umową ale godzinę przed wysłał mi maila, że rata zmieniła sie o 6 zł.! Pomyślał sobie to niedużo, wszyscy łykają to i ta bab też. Co to dla niej 6 zł/mies. A bank zyska dwie stówki.
Ponieważ uznałam, że to nie jest fair, nie zgodziłam się. Doradca łaskawie zgodziła się na ratę większa tylko o 2 zł Doradca był zdziwiony moją postawą, bo jak stwierdził jest to zwykła praktyka WSZYSTKICH firm leasingowych.
Ponieważ w moim odczuciu było to z jego strony olanie 3 dni ustaleń, nie zgodziłam się i zrezygnowałam. Jak się pewnie domyślacie, rata spadła po godzinie do ceny jaką wynegocjowałam ale było za późno. Nie wezme leasingu od firmy do której nie można mieć zaufania. Zatem nie polecam.

[Michał Krupiński]

Doradca był zdziwiony moją postawą, bo jak stwierdził jest to zwykła praktyka WSZYSTKICH firm leasingowych.

Nie jest to prawdą. Nie jest to praktyka żadnej z firm, w tym BZ WBK Leasing. Jeżeli już to może to być praktyka jakiś poszczególnych handlowców-cwaniaków.

W sumie bardzo dobrze zrobiłaś, że go spuściłaś - może wyciągnie z tego jakąś lekcję.