wykup auta - zapomnaiłem wysłać 30 dni przed oświadczenie. Co teraz?

[andrz_ej]

Szanowni forumowicze, mam strasznego stresa. Kwestia dotyczy wykupu auta - zapomniałem wysłać 30 dni przed datą wymagalności ostatniej FV z tyt. raty leasingowej (15.01.2023) OŚWIADCZENIE KORZYSTAJĄCEGO W ZWIĄZKU Z TERMINOWYM ZAKOŃCZENIEM UMOWY LEASINGU. Cofnąłem się do umowy i o mało zawału nie dostałem. Link go do zapisu w umowie: https://1drv.ms/u/s!AlAUUArFaYe1hNozBts ... ?e=G17YH4

W skróćie jeśli zalegasz z czymś LUB nie wysłałeś tego oświadczenia należy oddać auto. Tak by wynikało z tego zapisu. W umowie jest podana kwota wykupu - przelałem na konto leasingodawcy. Wszystkie raty były placone w terminie i ta kwota wykupy też poszła (bez FV wykupowej od nich więc może nieco na wyrost) ale również przelana. Więc można powiedzieć, że wszystko co wynika z umowy jest zapłacone. Ponadto wysłałem dzisiaj też zaległy wniosek o wykup auta.

Na stronie Mleasing widzę opis procedury:

Jeśli Twoja umowa leasingu dobiega końca:
prześlij oświadczenie na adres zakonczenieumowy@mleasing.pl
lub
zaczekaj na fakturę wykupu przedmiotu leasingu (dotyczy umów zawartych po 1.01.2019 r.). - ja mam umowę niestety sprzed tej daty. ale z tego wynika, że teraz klient nie musi o nic wnioskować.

Fakturę wykupu możemy wystawić, jeśli:

• wszystkie płatności są uregulowane,
  upłynął termin zapłaty ostatniej raty,
  upłynął minimalny okres trwania umowy.

Co teraz? Czy ktoś wie jak leasingodawcy (tutaj dotyczy dokładnie: Mleasing) podchodzą do sprawy w takiej sytuacji. Czy ktoś miał może taką sytuację lub wiec co i jak żeby bank od tak nie wziął sobie zapłąconego w pełni auta ((((( POMOCY. PILNE - jutro tam z rana dzwonię i nie wiem jak zagadać. Czy tylko spojonie podpytać jakby nigdy nic, że wszystko zapłaciłem i jak to teraz kończymy czy opisywać cały probklem od razu i "błagać o litość"

Z góry dziękuję za wszleką pomoc.

[Jarosław Król]

Cześć,
Myślę, że nie masz się czym przejmować. MLeasingowi zdarza się mieć czasem lekko śliskie zachowania, ale raczej w tym przypadku nie powinieneś mieć problemów.

Daj jednak znać, gdyby coś było nie tak - postaramy się pomóc, ale jak wspomniałem - spokojnie, nic złego tu się nie wydarzy.

[andrz_ej]

Dzięuję za odpowiedź. A z kim najlepiej rozmawiać - na infolinie ogólną czy z osoba, z którą zawierałem umowę - mam namiary i widzę, że wciąż pracuję. I czy jak pytałem - od razu mówić w czym rzecz i prosić o pomoc czy zapyatć tak ogólnie, np. "ja wszyskto zapłaciłem - jak wygląda dalsza procedura żebym został właścicielem. Nie wiem po prostu jak traktują takeich "zwykłych klientów" - czy ja poczują krew to się zaczyna a tak dookołą może przejść niezauważenie. Wiem, że troche nieelegancki tok myślenia ale aż mi się ręce trzęsą z nerwów jak to piszę i stąd takie "dziwne" rozważania.

[Jarosław Król]

Dzięuję za odpowiedź. A z kim najlepiej rozmawiać - na infolinie ogólną czy z osoba, z którą zawierałem umowę - mam namiary i widzę, że wciąż pracuję. I czy jak pytałem - od razu mówić w czym rzecz i prosić o pomoc czy zapyatć tak ogólnie, np. "ja wszyskto zapłaciłem - jak wygląda dalsza procedura żebym został właścicielem. Nie wiem po prostu jak traktują takeich "zwykłych klientów" - czy ja poczują krew to się zaczyna a tak dookołą może przejść niezauważenie. Wiem, że troche nieelegancki tok myślenia ale aż mi się ręce trzęsą z nerwów jak to piszę i stąd takie "dziwne" rozważania.

Na prawdę, nie powinieneś się tym aż tak bardzo denerwować. Nic złego się nie dzieje - wielu klientów zapomina o złożeniu deklaracji wykupu (albo nawet nie ma świadomości, że niektóre firmy praktykują takie rozwiązanie) i nie tracą z tego powodu samochodów.
Myślę, że warto skontaktować się z doradcą, z którym zawierałeś umowę. Jeśli pracuje tam kilka lat, to zapewne zna praktykę postępowania i będzie w stanie coś podpowiedzieć

[andrz_ej]

Sprawa zamknięta - rzeczywiście bez problemu wystawili FV wykupową. Po co takie zapisy w umowie dają, że po ich przeczytaniu człowiek zawału dostaje. Nawet nie ma opcji, że "...może utracić prawo wykupu" + jakaś ścieżka załatwienia tego sytuacji żeby człowiek wiedział, że nie ma problemu. Oni oczywiście muszą napisać jednoznacznie, że traci - no jak to rozumieć jak to się przeczyta. Ehhh, tylko nerwy niepotrzebnie człowiek nerwy traci.

[Michał Krupiński]

Cześć,

Sprawa zamknięta - rzeczywiście bez problemu wystawili FV wykupową. Po co takie zapisy w umowie dają, że po ich przeczytaniu człowiek zawału dostaje. Nawet nie ma opcji, że "...może utracić prawo wykupu" + jakaś ścieżka załatwienia tego sytuacji żeby człowiek wiedział, że nie ma problemu. Oni oczywiście muszą napisać jednoznacznie, że traci - no jak to rozumieć jak to się przeczyta. Ehhh, tylko nerwy niepotrzebnie człowiek nerwy traci.

Świetnie! Fajnie, że podzieliłeś się informacją o pozytywnym zakończeniu sprawy.

Wiele firm leasingowych nie wymaga w ogóle składania żadnej deklaracji o chęci wykupu. Wszystko zależy od konkretnego leasingodawcy i stosowanych przez niego zapisów. Osobiście także uważam, że tego typu zapisy, jak w Twojej umowie są zbędne, tym bardziej że najczęściej nie są stosowane w praktyce - więc po co je trzymać, jeśli jest wiele innych dróg zabezpieczenia interesów leasingodawcy (pytanie retoryczne).

Jednak niektórzy leasingodawcy mają taką mentalność, że w umowach zostawiają sobie wiele furtek na uznaniowość, żeby być panem sytuacji. Z jednej strony są to mechanizmy, żeby radzić sobie z oszustwami itp., ale w praktyce zrażają do siebie i do leasingu w ogóle uczciwych przedsiębiorców, których jest zdecydowana większość. Zupełnie jest to niepotrzebne.