Nowy samochód zarejestrowany przez dealera - traktować jak nowy czy używany?
Nowy samochód zarejestrowany przez dealera - traktować jak nowy czy używany?
Witajcie, Mam trochę nietypową sytuację, biorę nowy samochód z salonu w leasingu, ale on został już zarejestrowany na dealera . Dealer tłumaczy, że tak musi być. Pierwszy raz z czymś takim się spotykam, bo wcześniej zawsze samochód był rejestrowany dopiero po podpisaniu umowy. Nawet często musiałem czekać kilka dni właśnie na pierwszą rejestrację.
O co tu może chodzić? Czy mogą być jakieś negatywne konsekwencje tego, że to auto jest już zarejestrowane? Nie chciałbym ponosić jakiś konsekwencji z tego tytułu naprzykład podatkowych.
O co tu może chodzić? Czy mogą być jakieś negatywne konsekwencje tego, że to auto jest już zarejestrowane? Nie chciałbym ponosić jakiś konsekwencji z tego tytułu naprzykład podatkowych.
- Michał Krupiński
- PRO
- Posty: 2036
- Rejestracja: 31 mar 2009, o 19:26
Re: Nowy samochód zarejestrowany przez dealera - traktować jak nowy czy używany?
Cześć,
Są dwa niezależne powody takiej sytuacji.
Od 1 stycznia 2020 wchodzą w życie nowe "kary" za nadmierną emisję CO2, więc dealerzy dokonują "samorejestracji", bo wtedy będą mogli sprzedać w styczniu samochód bez konieczności wliczenia go do limitu.
Druga sytuacja jest taka, że mogłeś trafić na model, który stoi na placu co najmniej od sierpnia 2018. Od 1 września zmieniały się przepisy dotyczące norm pomiaru zużycia paliwa WLTP i po tej dacie nie można byłoby już zarejestrować takiego auta jako nowego. Dlatego dealerzy rejestrowali na siebie to, co mieli na placach.
Z praktycznego punktu widzenia te samochody są nowe, tzn. dalej stoją na placach, tylko tyle, że są już zarejestrowane.
Co do kwestii podatkowych - zakładam, że zamierzasz skorzystać z leasingu operacyjnego, więc z podatkowego punktu widzenia nie ma tu znaczenia, czy auto jest traktowane jako nowe, czy używane.
Są dwa niezależne powody takiej sytuacji.
Od 1 stycznia 2020 wchodzą w życie nowe "kary" za nadmierną emisję CO2, więc dealerzy dokonują "samorejestracji", bo wtedy będą mogli sprzedać w styczniu samochód bez konieczności wliczenia go do limitu.
Druga sytuacja jest taka, że mogłeś trafić na model, który stoi na placu co najmniej od sierpnia 2018. Od 1 września zmieniały się przepisy dotyczące norm pomiaru zużycia paliwa WLTP i po tej dacie nie można byłoby już zarejestrować takiego auta jako nowego. Dlatego dealerzy rejestrowali na siebie to, co mieli na placach.
Z praktycznego punktu widzenia te samochody są nowe, tzn. dalej stoją na placach, tylko tyle, że są już zarejestrowane.
Co do kwestii podatkowych - zakładam, że zamierzasz skorzystać z leasingu operacyjnego, więc z podatkowego punktu widzenia nie ma tu znaczenia, czy auto jest traktowane jako nowe, czy używane.
"Doradca finansowy to człowiek, który obraca twoimi pieniędzmi do momentu, w którym się skończą."
OFERTY LEASINGU NA FORUM:
Wyszukiwarka Leasingu | Najprostszy sposób pozyskania ofert leasingu od wielu firm (bez pośredników)
OFERTY LEASINGU NA FORUM:
Wyszukiwarka Leasingu | Najprostszy sposób pozyskania ofert leasingu od wielu firm (bez pośredników)
Re: Nowy samochód zarejestrowany przez dealera - traktować jak nowy czy używany?
Wszystko jasne dzięki
Mogę przez to domagać się dodatkowego rabatu?
Mogę przez to domagać się dodatkowego rabatu?
- Jarosław Król
- Administracja
- Posty: 1248
- Rejestracja: 1 sty 2010, o 21:32
Re: Nowy samochód zarejestrowany przez dealera - traktować jak nowy czy używany?
Nie zaszkodzi zapytać, choć te porejestrowane auta często z automatu sprzedawane są z większym rabatemdapo pisze:Mogę przez to domagać się dodatkowego rabatu?
Re: Nowy samochód zarejestrowany przez dealera - traktować jak nowy czy używany?
Jest jedna ważna sprawa w takim przypadku. Gwarancja "biegnie" od momentu rejestracji samochodu - producenta nie interesują kto to zrobił i dlaczego.
Re: Nowy samochód zarejestrowany przez dealera - traktować jak nowy czy używany?
To jak to wreszcie jest że nowy samochód w papierach ma używany. Takim tokiem myślenia lo w każdym sklepie towary są używane bo sklepy wzięły te towary od producentów. To paranoja jakaś! Da się to jakoś sprostować w wydziale komunikacji?