Jakub Diduch pisze:Załączam kluczowe fragmenty pisma MF.
Faktycznie korespondowaliśmy w tej sprawie - przepraszam nie skojarzyłem.
Cóż, moim zdaniem MF celowo posługuje się błędem logicznym, żeby umyć ręce od sprawy. To samo robią ubezpieczyciele, żeby nie wypłacać VAT. Ponieważ w jakimś tam wyroku sprzed wielu wielu lat i to wcale nie dotyczącym kwestii VAT padło zdanie, że leasingodawca jest właścicielem samoistnym, to teraz wykorzystują to jako argument, że liczy się status vatowski właściciela samoistnego.
To jest odwrócona implikacja, to tak jakby twierdzić - skoro wszystkie krowy są zwierzętami, to wszystkie zwierzęta są krowami.
Dodatkowo perfidne w tej argumentacji jest to, że próbuje się winę przerzucić na leasingodawców, jakoby to oni stosowali jakieś niedozwolone rozwiązania umowne.
Tymczasem te rozwiązania były proklienckie, żeby klienci mieli większą swobodę w zakresie likwidowania szkód i ich rozliczania. Taka ukształtowała się praktyka. Poza tym ubezpieczyciele sami wywracają swoją własną "logikę", bo w takim razie czemu uznają faktury za naprawę wystawione na leasingobiorcę. Przecież konsekwencją takiego postępowania powinna być w ogóle odmowa wypłaty odszkodowania, a nie tylko odmowa wypłaty VAT.
Pomijam już to, że od czasu orzeczenia SN ustawodawca wprowadził ograniczenia w odliczeniach VAT, których wówczas nie było. Zmienił się też rynek, bo kiedyś w ogóle nie było leasingu samochodów osobowych (to były ciężarówki z kratką).
Podsumowując - jest to wykalkulowane działanie z premedytacją, że połączono skrawki różnych ustaw i orzeczeń w jedną całość, która daje teraz wątpliwą podstawę do zaniżania odszkodowania o VAT.
Ministerstwo Finansów przyjmując taką argumentację ubezpieczycieli i dodatkowo obarczając winą finansujących pokazuje, że po prostu nie ma ochoty zająć się sprawą.